Drzewo brzoskwiniowe na działce oblepione owocami w tym roku, aż miło. Poza standardowym zjadaniem prosto z krzaka, słodkich wariacji w omletach, ciastach i owsiankach, natknęło mnie na coś bardziej twórczego. W lodówce czekał kurczak, ze stołu uśmiechały się soczyste, wręcz przejrzałe brzoskwinie. A gdyby tak... razem? Czemu nie? Odrobina wyobraźni i mamy pyszny obiad. Słodycz owoców przełamana ostrą papryką i curry. Brzoskwinie w połączeniu ze świerzymi ziołami i przyprawami stworzyły nieziemsko aromatyczny i pyszny sos. Do tego ryż i obiad jak znalazł.
Teoretycznie dużo z nim pracy. Teoretycznie. W praktyce danie robi się samo ;)
Kurczak w brzoskwiniach /2 duże, lub 3 małe porcje/
2, 3 duże soczyste (lekko miękkie) brzoskwinie
1 ząbek czosnku
1 średnią cebulę
1 podwójną pierś z kurczaka
dużą garść świeżych ziół: bazylii, mięty, natki pietruszki
1 łyżkę curry
1 łyżkę ostrej papryki w proszku
1 łyżeczkę cynamonu
sól, pieprz
100g ryżu naturalnego (ilość ryżu regulujesz sam - na dwie osoby 100g, na więcej - większa ilość)
W garnku zagotuj wodę. Posól. Kiedy woda zacznie wrzeć, dodaj saszetkę ryżu, zmniejsz płomień i gotuj pod przykryciem zgodnie z instrukcją na opakowaniu (ryż naturalny potrzebuje 30 min gotowania).
W tym czasie obierz brzoskwinie ze skórki. Pokrój w ósemki, odstaw.
Pierś z kurczaka opłucz, osusz na papierowym ręczniku, pozbądź się chrząstek i błon. Pokrój w grubą kostkę. Oprósz solą i pieprzem.
Obraną i umytą cebulę pokrój w piórka. Czosnek posiekaj na małe kawałeczki. Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć czosnek i cebulę. Smaż do zarumienienia. Dodaj kurczaka. Mieszając od czasu do czasu, trzymaj na ogniu, aż mięso się zetnie. W tym czasie umyte i osuszone zioła posiekaj drobno.
Na patelnie dodaj brzoskwinie. Przykryj pokrywką i duś na małym ogniu, aż owoce puszczą sok i stworzą sos.
Dodaj sproszkowaną paprykę, cynamon i curry. Wymieszaj dokładnie.
Całość trzymaj na małym ogniu do częściowej redukcji sosu (pozwól wodzie z owoców wyparować, sos samoistnie zgęstnieje, bez dodatku mąki) - około 15 minut (ja dusiłam dłużej, do praktycznie całkowitego wyparowania sosu). Pod koniec dodaj posiekane świeże zioła.
Podawaj gorące.
Uwagi
Danie świetnie smakuje również wtedy, kiedy na patelnię pod koniec duszenia dodamy ugotowany i przestudzony ryż. Idealne resztkowe jedzenie na kolację i nic się nie marnuje (;